20.12.2000
Cieśnina Drake'a

Jesteśmy już w Antarktyce! Przypominam, że Antarktyda jest kontynentem, natomiast Antarktyka obejmuje swoim zasięgiem zarówno sam kontynent, jak i otaczające go obszary wodne oraz wyspy. Słowo "antarktyka" pochodzi z łaciny i oznacza obszary zlokalizowane po przeciwnej stronie kuli ziemskiej niż leżąca na północy Arktyka.

Wcześnie rano, temperatura wody spadła nagle do 2.50 C. To znak, że przekroczyliśmy właśnie strefę konwergencji antarktycznej, która wyznacza umowną granicę Antarktyki. To tutaj zimne wody powierzchniowe opasujące kontynent Antarktydy, stykają się z cieplejszymi wodami subantarktycznymi i zanurzają się w nich. Strefa konwergencji antarktycznej stanowi nie tylko granicę pomiędzy masami wód o różnych temperaturach lecz jest także potężną barierą dla organizmów żywych. Po obu jej stronach żyją gatunki, które nigdy bariery tej nie przekraczają. Strefa konwergencji antarktycznej nie jest stała. Zmienia swój przebieg pod wpływem wiatru, różnic ciśnienia, czy ruchu mas wody w głębi oceanu. Jej maksymalne odchylenie nigdy jednak nie jest większe niż 20 szerokości geograficznej. Mikheev przekroczył granicę konwergencji antarktycznej niemal dokładnie na 610 szerokości geograficznej południowej.

Rano Morten opowiada o pingwinach i pokazuje przeźrocza. Po południu wykład A Day in the Life of an Antarctic Explorer prowadzi Monika. A wieczorem Brad zapoznaje nas z regulaminem IAATO (International Association of Antarctic Tour Operators). Regulamin ten zawiera zbiór przepisów określających obowiązki zarówno organizatorów antarktycznych wycieczek turystycznych, jak i ich uczestników. W Antarktyce utworzone zostały dwa rodzaje rezerwatów przyrody: SSSI (Site of Special Scientyfic Interest) oraz SPA (Special Protected Area). Latem 1991/1992, gdy pracowałem na Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego, do moich obowiązków należało między innymi towarzyszenie grupom turystów odwiedzających położony w pobliżu stacji SSSI nr 8. Wtedy, na większości statków, turyści przed zejściem na ląd, byli tylko dość pobieżnie informowani o zasadach zachowania na obszarach chronionych. Do najczęstszych wykroczeń należały wejścia w głąb kolonii pingwinów, a pozostawione przez spłoszonego ptaka jajka lub pisklęta zazwyczaj padały ofiarą wydrzyków. Obecnie większość SSSI oraz SPA jest zamknięta dla ruchu turystycznego. Do pingwinów nie wolno podchodzić bliżej niż na odległość pięciu metrów. Minimalny dystans, na jaki wolno zbliżać się do fok, wynosi 10, a do uchatek - 15 metrów (w tym przypadku o wyznaczeniu dystansu zadecydowało bezpieczeństwo turystów - uchatki bywają agresywne i szybkie). Należy też pamiętać, że przechodzący pingwin ma zawsze pierwszeństwo, a motto antarktycznych wycieczek brzmi: JESTEŚMY TU GOŚĆMI!

Sztorm słabnie dopiero wieczorem. Cały dzień jest pochmurny, a widoczność ograniczona do kilkuset metrów. Powoli wpływamy w strefę, występowania gór lodowych. Brad ogłasza, że pierwszy pasażer, który dostrzeże jedną z nich, otrzyma w nagrodę butelkę szampana. Tego dnia nikt jej jednak nie wygrywa. Zastanawiająco rośnie natomiast liczba ciekawych obserwacji faunistycznych. Ktoś zauważa w wodzie pingwiny białobrewe, ktoś inny - grupę niewielkich wielorybów - finwali.

Wywołuję przez radio "Arctowskiego". Niestety, bezskutecznie. Spróbuję ponownie jutro.
Następny dzień
Poprzedni dzień
Początek "Dziennika Podróży"
Strona główna