POLSKIE PIELGRZYMKI ROWEROWE 2009


Pielgrzymki są jedną z najwcześniejszych form turystyki, bo pątnicy wędrowali do miejsc kultu religijnego na długo przed pojawieniem się pierwszych - w potocznym rozumieniu - turystów. Można zaryzykować stwierdzenie, że pielgrzymi byli pionierami turystyki. W przypadku pielgrzymek rowerowych stało się zapewne odwrotnie, gdy to rowerzyści zainspirowali pielgrzymów i skłonili do wykorzystania tego środka transportu zamiast własnych nóg.


Co różni pielgrzymkę od zwykłej wycieczki? Jej wymiar religijny, albowiem pielgrzymka to indywidualna lub zbiorowa wędrówka do miejsc świętych, podjęta z pobudek religijnych.


A co różni pielgrzymkę rowerową od pieszej? Wbrew pozorom nie tylko środek transportu... Jazda na rowerze utrudnia wspólną modlitwę, charakterystyczną dla pielgrzymek pieszych - mówi ksiądz Paweł Czeluściński - podczas prowadzonej przeze mnie pielgrzymki rowerowej z Józefowa codziennie rano odprawiana była Msza święta, wieczorem odbywał się Apel Jasnogórski, połączony z konferencją, a na drogę każda osoba otrzymała dwie tajemnice różańcowe, lecz w ciągu dnia modlitwy w wymiarze wspólnotowym nie było.


Dlaczego zatem pielgrzymki rowerowe w ogóle są organizowane? W czym są lepsze od pieszych? Żadna forma pielgrzymowania nie ma przewagi nad inną - mówi ksiądz Paweł - po prostu jedni lubią rower, inni wolą chodzić pieszo, a osobom starszym najłatwiej dotrzeć do celu autokarem. W naszej Pielgrzymce uczestniczyły osoby, które preferują dwa kółka, jazda na rowerze to nasz sposób na spędzanie wolnego czasu, łączący aktywny wypoczynek z modlitwą.


W Polsce mamy ponad dwadzieścia miejsc stanowiących cel pielgrzymek rowerowych, lecz znakomita większość tras prowadzi na Jasną Górę. Odwiedzane przez rowerzystów, ale o wiele rzadziej są też m.in.: Gietrzwałd, Góra Świętej Anny, Górka Duchowna, Kalwaria Pacławska, Kalwaria Wejherowska, Kalwaria Zebrzydowska, Kodeń, Krzeptówki, Lednica, Licheń, Ludźmierz, Łagiewniki, Pelplin, Piekary Śląskie, Stoczek Warmiński, Swarzewo, Święta Lipka, Świnice Warckie oraz Wadowice.


Najstarsza w Polsce jest Pielgrzymka Rowerowa im. Św. Krzysztofa, która w tym roku już po raz trzydziesty pokonała trasę z Rzeszowa na Jasną Górę. Uczestniczyło w niej blisko 200 pielgrzymów, w tym 40 kobiet. Pielgrzymka, o łącznej długości 300 km trwała trzy dni. Jej najstarszym uczestnikiem był Jan Kowalski – lat 79, który do Częstochowy jechał po raz 29, a najmłodszy pielgrzym miał 11 lat. W drogę na rowerach wyruszyło też trzech księży i dwóch diakonów. Jako pierwszy, trasę tej pielgrzymki pokonał samotnie Marian Celek w roku 1979, w dowód wdzięczności za wybór papieża. Przez te 30 lat rowerzyści z Rzeszowa nie wyjechali na pątniczy szlak tylko raz – w roku 1982, z powodu stanu wojennego.


W dniu 19.06.2009 wyruszyła w drogę już XXI Pielgrzymka Rowerowa Strzelce Krajeńskie - Jasna Góra. Blisko 130 cyklistów (w tym trzech księży), w ciągu 6 dni przebyło trasę licząca około 600 km, odwiedzając przy sposobności Rokitno (Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej), Gniezno, Kazimierz Biskupi i Licheń. Najstarszy rowerzysta miał 71, a najmłodszy 9 lat.


Po raz osiemnasty wystartowała w tym roku pielgrzymka ze Szczecina. Grupę tworzyło 230 rowerzystów, którzy podczas 7 dni pokonali 650 km. Wśród uczestników był niewidomy chłopiec, który jechał z tatą. W Regulaminie Pielgrzymki czytamy między innymi: Pielgrzymka jest aktem religijnym o charakterze dziękczynno - pokutnym. To „Rekolekcje w Drodze” oparte na codziennej Mszy świętej, Różańcu, Aniele Pańskim, Apelu Jasnogórskim, konferencjach i śpiewie. Sercem i centrum każdego dnia jest wspólna Eucharystia. I dalej: W pielgrzymce uczestniczyć może każdy, kto zaakceptuje jej religijny charakter i jest fizycznie przygotowany do pokonania około 90 km dziennie. Do pielgrzymowania potrzebny jest rower, który umożliwia jazdę w tempie ok. 20 km/h, na kołach średnicy 26 cali lub większych, technicznie sprawny, z przerzutkami, obowiązkowo wyposażony w hamulce, światła oraz dzwonek. Niezbędny jest też kask. Pielgrzymi są ubezpieczeni od wypadku. Organizator zapewnia transport bagażu w ramach opłaty pielgrzymkowej. Wyżywienie i noclegi otrzymujemy w większości w darze serca od poszczególnych parafii. Uczestnicy poruszają się grupami piętnastoosobowymi, w jednorzędowej kolumnie. W czasie jazdy odstęp pomiędzy rowerami w grupie powinien być większy niż 1 metr, a odległość pomiędzy grupami powinna przekraczać 100 metrów. Podczas jazdy grupa nie wyprzedza innej znajdującej się w ruchu. Całość zamyka samochód jadący z napisem KONIEC PIELGRZYMKI.


Trzynasta Pielgrzymka Rowerowa z Włocławka na Jasną Górę to jedna z niewielu i najdłuższa z pielgrzymek, których trasa prowadzi do Częstochowy i z powrotem: w sumie blisko 600 km. Jest to też bodaj jedyna pielgrzymka rowerowa, która ma swój profil w portalu „nasza-klasa” - mówi kierownik i komandor wyprawy ojciec Damian Kosecki - prezentowane tam „klasy” odpowiadają kolejnym pielgrzymkom, a „uczniowie” to ich uczestnicy. Z inicjatywy ojca Damiana do udziału w pielgrzymce zaproszono skazanych z włocławskiego Zakładu Karnego, którzy towarzyszyli pątnikom przez fragment pierwszego etapu.


Od dwunastu lat organizowana jest Rowerowa Pielgrzymka „Sokołów", Tarnów - Jasna Góra. Pątnicy, w zależności od wieku i kondycji przydzielani są do piętnastoosobowych grup, prowadzonych przez członków Sekcji Turystyki Kolarskiej tarnowskiego „Sokoła”. Pokonanie 225 km zajmuje pielgrzymom dwa dni.


Również tylko dwóch dni, ale na dotarcie do Częstochowy i powrót potrzebowali uczestnicy nieco bardziej sportowej, Dziewiątej Wrocławskiej Pielgrzymki Rowerowej, zorganizowanej przez Henryka Charuckiego i ekipę Harfa - Harryson. Cała trasa liczyła aż 360 kilometrów, a w peletonie jechali m.in.: Jan Brzeźny (dwukrotny zwycięzca Tour de Pologne), Leszek Kozioł (prezes radia Eska) oraz Rafał Jurkowlaniec (wojewoda dolnośląski). Tempa pielgrzymki (średnia ponad 30 km/h) pilnował jadący skuterem franciszkanin - ojciec Bonawentura, który na Jasnej Górze poprowadził Drogę Krzyżową.


8. Rowerowa Pielgrzymka z Łańcuta dotarła na Jasną Górę dnia 30.07.2009. Pielgrzymkę tę zorganizowało Starostwo Powiatowe w Łańcucie. Uczestniczyło w niej 93 pielgrzymów, którzy w ciągu pięciu dni przejechali 360 km, a cały dystans pokonał między innymi starosta Łańcuta - Adam Krzysztoń.


Dzień później przybyła do Częstochowy siódma z kolei Pielgrzymka Rowerowa z Gdańska Oliwy do Częstochowy. 90 cyklistów w ciągu 6 dni przejechało 550 kilometrów przez Starogard Gdański, Osie, Bydgoszcz, Inowrocław, Kruszwicę, Licheń, Konin, Turek, Wartę, Sieradz i Wieluń. Przewodnikiem pielgrzymki już po raz szósty był ksiądz Tomasz Koszałka.


Również po raz siódmy dotarła na Jasną Górę Promienista Grupa Rowerowa Akcji Katolickiej Diecezji Kaliskiej. Pielgrzymka rozpoczęła się 11.08.2009 w Kaliszu, gdzie spotkały się wszystkie grupy i osoby indywidualne przyjeżdżające ze swoich parafii (m.in. Pleszew, Jarocin, Ostrów). Na start przybyli też rowerzyści z… Częstochowy. To jedna z niewielu pielgrzymek, której część uczestników pojechała z Jasnej Góry dalej – do Sanktuarium w Łagiewnikach oraz na Krzeptówkach.


Szóstkę w nazwie miały w tym roku trzy pielgrzymki: z Łubowa i Gniezna, Pisarzowic oraz Bielawy. Z Łubowa, już po raz piąty na pątniczy szlak wyruszył niewidomy Mateusz Przybysławski, jadący tandemem z siostrą Beatą. Dwustukilometrowa trasa pielgrzymki z Pisarzowic wiodła przez sanktuaria w Alwernii, Czernej i Leśniowie. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali porządkowi, którzy w tym celu uzyskali specjalne policyjne certyfikaty. A czterodniowa pielgrzymka bielawska była jedną z tych niewielu, której uczestnicy pojechali z powrotem na rowerach (bo zazwyczaj wracają pociągami).


Piąta Rowerowa Pielgrzymka z Ostrowii Mazowieckiej do Częstochowy trwała od 2.08. do 7.08.2009. Uczestniczyło w niej blisko stu pątników, a trasa w tym roku została specjalnie przedłużona tak, aby wiodła przez najbardziej malownicze rejony Jury Krakowsko – Częstochowskiej. W pielgrzymce tej, już po raz czwarty wziął udział starosta ostrowski - Zbigniew Kamiński.


Czwartych pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę było w tym roku pięć. Najliczniejszą, czterystuosobową Czwartą Ogólnopolską Pielgrzymkę Rowerową tworzyło 25 grup, które przyjechały m.in. z: Białej Podlaskiej, Gliwic, Głubczyc, Jarosławia, Katowic, Łodzi, Międzyrzecza Podlaskiego, Nysy, Opola, Piły, Radomia, Radomska, Siedlec oraz Warszawy. Koordynatorem pielgrzymki był ksiądz Jerzy Grochowski z Siedlec. W dniach 11.08 – 14.08.2009 odbyła się IV Pielgrzymka Rowerowa z Warszawy do Częstochowy, stanowiąca formalnie człon pielgrzymki pieszej. Jacek Michalski - prowadzący pątników na rowerach - mówi: w latach sześćdziesiątych uczestniczyłem w pielgrzymkach pieszych, potem o nich zapomniałem i dopiero w roku 2001 wybrałem się ponownie. Wróciłem zdziwiony i zdegustowany: obwoźne sklepy, ruchome umywalnie, przenośne toalety, prywatne samochody, GPS’y... Gdzie te stodoły, w których sypialiśmy na sianie, gdzie studnie, pod którymi myliśmy się w zimnej wodzie? Wtedy postanowiłem utworzyć odrębną, rowerową grupę pielgrzymów, wędrujących - na ile to możliwe - bez wsparcia „z zewnątrz”. W Czwartej Pielgrzymce z Kosiny uczestniczyło 27 osób, jej uczestnicy nie poprzestali na Częstochowie, jadąc dalej do Lichenia. W Czwartej Pielgrzymce z Pabianic udział wzięło 17 rowerzystów, a najmniejsza, lecz najbardziej forsowna była pielgrzymka z Leszna na Jasną Górę i z powrotem – jej siedmiu uczestników w ciągu dwóch dni pokonało trasę długości 500 km.


Po raz trzeci pielgrzymowali na Jasną Górę rowerzyści z Piaseczna, Turka oraz Wschowej. Pielgrzymka z Piaseczna nie zakończyła się w Częstochowie, część uczestników pojechała dalej – do Łagiewnik, a pątnicy z Turka – pomimo towarzyszących im burz i gradu - wrócili na rowerach do domu. Pielgrzymki ze Wschowej, wspólnie z tamtejszymi franciszkanami organizuje Mariusz Pietrucha, który w zeszłym roku poprowadził grupę cyklistów do Sanktuarium Matki Bożej Wejherowskiej.


Numer drugi w tym roku miała Rowerowa Pielgrzymka Góralska z Giewontu na Hel. Jasna Góra była „tylko” metą jednego z etapów tej pielgrzymki. Jej uczestnicy w przeddzień startu weszli na Giewont, a dnia 9.08.2009 - już na rowerach - wyruszyli spod Sanktuarium na Krzeptówkach, by przez Ludźmierz, Kalwarię Zebrzydowską, Częstochowę, Licheń, Toruń, Pelplin i Swarzewo, przyjechać na Hel dnia 16.08.2009. Organizatorem pielgrzymki był oddział Związku Podhalan w Spytkowicach.


Najwięcej było w tym roku pielgrzymek pierwszych: Pierwsza Rowerowa Pielgrzymka z Józefowa do Częstochowy (najmniejsza, jedenastoosobowa), I Rowerowa Pielgrzymka Samorządowców z Kalisza (udział w niej wzięli m.in.: Starosta Kaliski Krzysztof Nosal oraz Wicestarosta Wieluński Janusz Antczak), I Rowerowa Pielgrzymka Płocka (jadąca dalej, do Lourdes), I Puławska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę (i z powrotem), Pierwsza Pielgrzymka Rowerowa z Radomia (dwudniowa, piętnastoosobowa) oraz I Pielgrzymka Rowerowa WAT do Częstochowy (uczestniczyli w niej żołnierze zawodowi i podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej, na całej trasie pilotowały ich patrole Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej).


Mniejszych oraz indywidualnych pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę jest tak dużo, że nie sposób ich tu wymienić, wspomnę tylko o dwóch. Dnia 14.04.2009 przybył rowerem do Częstochowy ksiądz Henryk Komenda – misjonarz pracujący w Brazylii. Ksiądz Henryk raz na kilka lat bierze parę miesięcy urlopu, podczas którego pielgrzymuje na rowerze po kolejnych sanktuariach maryjnych całego świata. Przejechał już trasę łączącą najważniejsze miejsca kultu religijnego w Europie: Fatima – Lourdes – la Salette – Rzym – Loretto – Medziugorie – Jasna Góra – Wilno, a w zeszłym roku odbył pielgrzymkę z Brazylii do Guadalupe, pokonując na rowerze 12.000 km, w ciągu pięciu miesięcy. Z kolei na innych sposób niezwykła, bo najbardziej ekstremalna z pielgrzymek, dotarła na Jasną Górę dnia 25.07.2009. Jej uczestnicy – Marek Kamm, Tomasz Bagrowski i Robert Woźniak – przebyli 500 km z Elbląga do Częstochowy w niecałe 20 godzin! Marek Kamm zapytany czy ich wyczyn miał jakiekolwiek znamiona pielgrzymki, bo może powinien być traktowany wyłącznie w kategoriach sportowych, odpowiedział: Jasna Góra nie była przypadkowym miejscem odległym od Elbląga akurat o pięćset kilometrów, jechałem tam z kilkoma intencjami, więc dla mnie wymiar religijny drogi też był ważny.


Inne sanktuaria są przez rowerzystów odwiedzane rzadziej, zazwyczaj w drodze na Jasną Górę, lub jako cel krótszych, lokalnych pielgrzymek. Do wyjątków należy Parafialna Rowerowa Pielgrzymka Słońsk – Bogdaniec – Licheń. Aneta Urbaniak z Biura Obsługi Pielgrzyma Sanktuarium w Licheniu mówi: pielgrzymka ze Słońska jest jedyną zarejestrowaną grupą rowerową, dla której nasze Sanktuarium jest celem drogi. W tym roku przyjechali do Lichenia już po raz piąty, pokonując ponad 500 km, przez Pola Lednickie, Gniezno i Toruń. Z kolei ojciec Bernard Kurowski z Sanktuarium na Górze Świętej Anny informuje: 16.05.2009 przybyła do nas IV Diecezjalna Pielgrzymka Rowerowa na Górę Świętej Anny. Mimo wyjątkowo niesprzyjającej pogody uczestniczyło w niej 300 osób, najdłuższą drogę pokonali cykliści z Raciborza, Nysy oraz Brzegu – prawie 80 km w jedną stronę. Najstarszy uczestnik pielgrzymki miał 86 lat, a najstarszy rower około 80. Bodaj najdłuższą z tegorocznych pielgrzymek rowerowych po Polsce zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Akademickiej w Poznaniu. Jej trasa, prowadząca do Sanktuarium w Rostkowie i z powrotem liczyła 1100 km.


Innych, krótszych lub mniej licznych pielgrzymek rowerowych wymienić nie podobna.


Przez Polskę wiodą też, służące niekiedy pątnikom na rowerach, Szlaki Świętego Jakuba prowadzące do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Celem rowerowych pielgrzymek wyruszających z Polski bywa także Fatima, Lourdes, Medziugorie, Rzym, czy Wilno, ale o tym już następnym razem...

Jakub Terakowski

Wywiad został opublikowany w miesięczniku "Rowertour" nr 10/2009. Wszelkie rozpowszechnianie i wykorzystywanie tego tekstu lub jego fragmentów, wymaga zgody Redakcji.


Strona główna